top of page
Szukaj

BARCELONA – zatracić się w jej ramionach…

  • kasiawitosa
  • 7 sie 2014
  • 9 minut(y) czytania

DSC06570a.jpg

Barcelona nigdy nie zasypia. Jej uliczki bez względu na porę, tętnią życiem. Każdy, kto choć raz rzuci się w wir tego miasta, będzie chciał tu wrócić. Jeden dzień nie wystarczy, by poznać Barcelonę, ale zdecydowanie wystarczy, by pozwolić jej się uwieść … by choć na chwilę wczuć się we wspaniały klimat tego miasta. Barcelona … kusicielka … kochanka w ramionach której można się zatracić …

Parc Guell

Stolica Katalonii przyciąga turystów szeroką gamą atrakcji. Tutaj nie można się nudzić. Z każdej strony człowieka otacza sztuka, a w każdym zaułku obecny jest duch Gaudiego, który tchnął w to miasto oddech swojego geniuszu. Gaudi to Barcelona, a Barcelona to Gaudi. Na życzenie swojego przyjaciela Eusebio Guella, Antonio Gaudi, architekt kataloński zaprojektował Parc Guell. Według pierwotnego założenia Parc Guell miała stanowić osiedle przeznaczone dla bogatej burżuazji. Prace trwały w latach 1900-1914, jednak przedsięwzięcie nigdy nie zostało ukończone. Na terenie parku wzniesiono jedynie pięć budynków: dwa przy bramie głównej – niczym piernikowe chaty z lukrowanymi dachami, oraz trzy na terenie parku.

DSC06195-HDR1_Default.jpg

DSC06203-HDR1_Default.jpg

W 1922 roku władze Barcelony wykupiły teren i przekształciły go w park miejski. Głównym pawilonem parku jest Sala Kolumnowa zwana Salą Stu Kolumn, która miała spełniać funkcję targu. Nazwa jest jednak trochę przesadzona, gdyż w rzeczywistości sala wspiera się na 86 kolumnach, które mają we wnętrzu specjalne kanały, ułatwiające spływ wody deszczowej z tarasu usytuowanego na górze. Warto unieść głowę i podziwiać oryginalną formę sklepienia, zdobionego kolorowymi mozaikami.

DSC06178-HDR1_Default.jpg

DSC06205-HDR1_Default1.jpg

Wędrując między kolumnami, napotykamy wielu sprzedawców prezentujących pamiątki na chustach rozłożonych na posadzce. Dominuje motyw jaszczurki … Dlaczego? Salamandra jest symbolem tego parku. Do Sali Kolumnowej prowadzą schody, w których Gaudi umieścił trzy wysepki. Pierwsza z nich przedstawia grotę, druga – głowę węża symbolizującą mądrość, a trzecia – salamandrę będącą symbolem Plutona.

DSC06202-HDR1_Default.jpg

Legenda głosi, że mozaikowy jaszczur ma magiczną moc. Wystarczy dotknąć jego paszczy, z której tryska woda i pomyśleć życzenie, a na pewno się spełni.

DSC06193-HDR1_Default.jpg

DSC06200j-HDR1_Default.jpg

Na dachu Sali Kolumnowej znajduje się ogromny plac, który przez Gaudiego był nazywany teatrem greckim. Widziany od bramy głównej falisty gzyms, tutaj stanowi ławkę okalającą plac kolorową mozaiką potłuczonej ceramiki. Ta wielobarwna serpentyna ma 152 metry długości i jest najdłuższą ławką świata. Jej fantazyjna forma na którą tworzy na różne sposoby powyginane oparcie i siedzisko z licznymi kamiennymi zgrubieniami sprawia, że każdy znajdzie na jej długości idealne miejsce dla siebie, miejsce niezwykle wygodne.

DSC06227-HDR1_Default.jpg

DSC06218-HDR1_Default.jpg

Kiedy odpoczniemy na tej oryginalnej ławce i nacieszymy oczy wspaniałym widokiem miasta, błękitnej tafli morza w oddali, oraz wyrastającego ze zbocza pobliskiego wzgórza białego domu Eusebio Guella, warto udać się na spacer po tym przedziwnym ogrodzie.

DSC06157-HDR(1)_Default.jpg

Śródziemnomorska roślinność doskonale współgra ze skalnymi formami. Ten miejski ogród pełen jest skalnych mostków i przejść między kolumnami, na których owe mosty są wsparte. Gdzieniegdzie spod ziemi wyżynają się korzenie drzew, a do ucha dolatują przyjemne dźwięki muzyki wydobywającej się z instrumentów lokalnych artystów, grających w spokojniejszych zakątkach parku.

DSC06212-HDR1_Default1.jpg

DSC06255-HDR(1)_Default.jpg

W koronach palm swoje gniazda wiją papugi. Kto będzie miał szczęście i zauważy jedną z nich, z całą pewnością powróci jeszcze do Barcelony. W parku znajduje się również dom, w którym mieszkał sam architekt, zanim przeprowadził się na plac budowy słynnego kościoła Sagrada Familia. Obecnie w budynku znajduje się muzeum.

DSC06245-HDR1_Default.jpg

Camp Nou

Z goła odmienną atrakcją Barcelony jest Camp Nou – stadion piłkarski klubu F.C. Barcelona, którego projektantami byli Francesc Mitjans-Miró, Lorenzo García Barbon i Josep Soteras Mauri. Jest to największy stadion w Europie i drugi stadion co do wielkości na świecie, zaraz po meksykańskim Estadio Azteca.

DSC06381-HDR1_Default.jpg

Trybuny tego kolosa są w stanie pomieścić 99 354 kibiców. Trwającą trzy lata budowę stadionu zakończono w roku 1957. Przeciwnikiem w pierwszym meczu, jaki słynna „Barca” rozegrała na tym obiekcie była Legia Warszawa. Wtedy gospodarze wygrali wynikiem 4:2, a pierwszego gola strzelił Elugio Martinez. W 1982 roku na Camp Nou, Papież Jan Paweł II odprawił mszę dla 120 tysięcy wiernych. Dla zapalonych kibiców na stadionie powstało również muzeum, którego pomysłodawcą był Joan Gamper. Oficjalne otwarcie muzeum miało miejsce w 1984 roku, a w latach 1987, 1994 i 1998 było ono trzykrotnie rozbudowywane. Obecnie muzeum jest podzielone na cztery działy i można w nim podziwiać piłkarskie trofea „Barcy” oraz prześledzić całą historię klubu.

DSC06295-HDR1_Default.jpg

DSC06305-HDR1_Default.jpg

Niesamowita ilość pucharów zachwyca mężczyzn, natomiast kobiety z przyjemnością podziwiają galerię zdjęć przystojnych zawodników.

DSC06368.JPG

DSC06308.JPG

DSC06301-HDR(1)_Default.jpg

DSC06314.jpg

Warto założyć na uszy słuchawki zwieszające się z sufitu i chłonąć krzyk kibiców zagrzewających swoją drużynę do walki … po prostu poczuć atmosferę meczu. Kiedy wyjdziemy na trybuny naszym oczom ukaże się niezliczona ilość krzesełek w klubowych barwach i ogromny napis „Mes que un club – więcej niż klub”. Dla kibica „Barca” to nie tylko klub, to droga życia, którą podąża. Zamknij więc oczy i jeszcze raz usłysz w wyobraźni tętniące życiem trybuny Camp Nou.

DSC06328-HDR1_Default.jpg

Sagrada Familia

A tymczasem powróćmy do Antonio Gaudiego i jego architektury. Sagrada Familia, dzieło jego życia wyrasta między ulicami Barcelony. Wydaje się, że rozdziera betonową ulicę, a potem piętrzy się, i piętrzy niczym złożony organizm. Pełna nazwa tej niezwykłej budowli brzmi Temple Expiatori de la Sagrada Família (Świątynia Pokutna Świętej Rodziny). Budowę świątyni rozpoczęto w 1882 roku. Pierwotnie jej twórcą miał być inny architekt, ale popadł w konflikt z fundatorami przedsięwzięcia i zlecenie na budowę otrzymał Gaudi, który zmienił cały projekt zgodnie ze swoją wizją. Gaudi poświęcił tej świątyni 15 ostatnich lat swojego życia. Opuścił swój dom w Parku Guell i zamieszkał na terenie budowy kościoła, by osobiście doglądać prac. W roku 1920 zakończono pracę nad wieżami, a sześć lat później mistrz zginął nieopodal świątyni wpadając pod nadjeżdżający tramwaj. Architekt pozostawił projekt tylko jednej z trzech fasad świątyni. Do dziś budowli nie zdołano ukończyć.

DSC06264-HDR1_Default.jpg

DSC06266-HDR1_Default.jpg

Jest to nie lada wyzwanie dla architektów, gdyż organiczna konstrukcja świątyni wymaga niepowtarzalności…tak jak w żywym organizmie, żaden detal nie może być identyczny. Zakończenie prac planuje się na 2026 rok, czyli na setną rocznice śmierci Gaudiego. Zgodnie z zamysłem architekta, budowy świątyni nie finansują władze miasta, jest ona finansowana z datków sponsorów oraz odwiedzających. Ta secesyjna świątynia ma liczyć 18 strzelistych wież, które symbolizują 12 apostołów, 4 ewangelistów, Maryję i Jezusa. Wieża symbolizująca Jezusa to wieża centralna i najwyższa, a po ukończeniu jej budowy, Sagrada Familia stanie się największą świątynią świata. Choć jeszcze nie ukończone, to dzieło architektury już znajduje się na światowej liście dziedzictwa kulturowego UNESCO. W 2010 roku podczas uroczystego nabożeństwa Papież Benedykt XVI podniósł świątynię do godności bazyliki mniejszej. Ostatnie dziecko Gaudiego, klejnot jego życia … zachwyca i przeraża jednocześnie.

DSC06278-HDR1_Default.jpg

Casa Mila i Casa Batllo

Kolejne arcydzieło Gaudiego przełamało nudę barcelońskiej architektury. Casa Mila (dom Mili), czy La Pedrera (Kamieniołom) jak nazywają go Katalończycy, to budynek projektu mistrza, który powstał na zlecenie przedsiębiorcy Pere’go Mili i jego żony. Casa Mila powstał w latach 1906-1910. Do jego budowy użyto kamienia, stąd Katalończycy określają ten budynek mianem Kamieniołomu. Metalowe balustrady przyjęły kształt dzikich pnączy, które wiją się swoją ciężką metalową konstrukcją w nieładzie. Fasada budynku przyjęła falistą formę imitującą wzburzone morze. Gaudi w projekcie tym nie używał prostej kreski, czemu dał wyraz także we wnętrzu budynku, a co spowodowało, że potencjalni najemcy biur i lokali mieszkalnych mieli nie lada problem z umeblowaniem tych oryginalnych przestrzeni. Obecnie cały budynek stanowi obiekt muzealny. Casa Mila to dzieło świeckie, lecz Gaudi znany był ze swojej religijności, a zwłaszcza uwielbienia jakim darzył Matkę Boską, co znalazło swój wyraz w postaci fragmentu modlitwy różańcowej umieszczonej na jednym z gzymsów. Budynek miały również zdobić trzy figury: figura Matki Boskiej Różańcowej oraz figury Archaniołów Michała i Gabriela. Jednym z najciekawszych elementów tego obiektu jest dach zdobiony surrealistycznymi formami. Kominy oraz rzeźby podobnie jak falująca fasada, imitują wzburzone morze. Gdy ponownie znajdziesz się na ulicy przed Casa Mila, spójrz raz jeszcze na fasadę główną budynku … czy nie masz wrażenie, że rozmieszczone na niej ptaki szykują się do lotu?

DSC06292-HDR1_Default.jpg

Nieco wcześniej Gaudi ożywił również Casa Batllo. Mistrz tchnął nowe życie w zimne mury w latach 1904-1906. Ówczesnym właścicielem budynku był producent tekstyliów Josep Batlló, który początkowo planował wyburzenie obiektu i wybudowanie nowego na jego miejsce. Ostatecznie przebudowę zlecono Gaudiemu, który przy tym projekcie współpracował z Josephem Bayó i Font’em. W tym dziele artysta odwołuje się do motywów zwierzęcych. Na balkonach można dopatrzeć się form przypominających kości, natomiast dach i fasadę pokrywają rybie łuski. Niektórzy twierdzą, że dach przypomina smoka i dopatrują się nawiązania do legendy o świętym Jerzym i smoku, która jest elementem tożsamości narodowej Katalończyków. Fasadę budynku zdobią różnobarwne kawałki ceramiki, a okienne witraże sprawiają, że wnętrze Casa Batllo jest wypełnione magią.

Wzgórze Montjuic

Między portem a miastem znajduje się niewysokie, lecz rozległe Wzgórze Montjuic. Na szczyt można się dostać pieszo wędrując przez urokliwe parki usytuowane na zboczu wzgórza, lub kolejką linową. Wzgórze kryje w sobie moc atrakcji takich jak: zamek, muzeum, obiekty sportowe i wspomniane już parki. Na szczycie wzgórza znajduje się zamek – forteca, w której przetrzymywano i mordowano więźniów politycznych. Obecnie na terenie zamku znajduje się Muzeum Wojskowe, oraz wystawy okresowe. Z tego miejsca roztacza się przepiękny widok na port przeładunkowy i na miasto. Spójrz jak ogromna w porównaniu z innymi budynkami jest Sagrada Familia!

DSC06405.jpg

DSC06407-HDR(1)_Default.jpg

Będąc na wzgórzu warto zwrócić uwagę na wykonany z kamienia pomnik przedstawiający krąg ludzi trzymających się za ręce. To pomnik sardany, a sardana to taniec kataloński, wyrażający jedność i solidarność Katalończyków. Nieopodal pomnika znajduje się niewysoka kaskadowa fontanna, która dodaje uroku temu miejscu.

DSC06412-HDR1_Default.jpg

Poniżej zamku znajdują się obiekty olimpijskie na których w 1992 roku odbyła się ceremonia otwarcia i zamknięcia Igrzysk Olimpijskich. Sam stadion powstał w 1929 roku, natomiast później otoczył go tzw. Pierścień Olimpijski innych obiektów sportowych.

DSC06398-HDR1_Default.jpg

Na Circuit de Montjuic odbywały się również wyścigi Formuły 1, ale po wypadku, który miał miejsce w 1975 roku i w którym zginęło pięciu widzów, zaprzestano organizacji wyścigów. U podnóża wzgórza miłośnicy sztuki mogą odwiedzić dwa muzea: jedno poświęcone sztuce Joana Miro, a drugie to Narodowe Muzeum Sztuki Katalońskiej. Atrakcją która przyciąga tłumy turystów i miejscowych każdego wieczoru jest Magiczna Fontanna. Wrócimy tutaj raz jeszcze, kiedy zapadnie zmrok…

La Rambla i L’Aquarium

Tymczasem mijając barcelońskie żółto-czarne taksówki, warto udać się na jedną z najbardziej ruchliwych Barcelońskich ulic – La Rambla, a właściwie Las Ramblas (w liczbie mnogiej), gdyż jest to kilometrowy ciąg krótszych ulic, które prowadzą do znajdującego się na nabrzeżu Placa Portal de la Pau z Kolumną Kolumba.

DSC06428-HDR1_Default.jpg

DSC06430-HDR1_Default.jpg

Nazwa La Rambla wywodzi się z języka arabskiego, w którym słowo ramla oznacza piaszczyste koryto rzeki. W języku hiszpańskim i katalońskim nazwa ta oznacza przerwany bieg rzeki. Ta ulica żyje nie tylko w dzień, ale i w nocy. Można tutaj odwiedzić liczne sklepiki, a także podziwiać występy mimów, aktorów, śpiewaków i tancerzy. Po zmierzchu otwierają się restauracje i bary, wabiące klientów kolorowymi światłami i zapachem lokalnych potraw. W sezonie La Rambla jest bardzo zatłoczona, a w związku z tym trzeba uważać na kieszonkowców. Jeśli nie lubisz zatłoczonych miejsc, proponuję dotrzeć do Kolumny Kolumba, a następnie wejść na drewniane molo i skierować się w stronę centrum handlowego Maremagnum. Stąd już nie daleko do barcelońskiego L’Aquarium.

DSC06544-HDR1_Default.jpg

Miłośnicy podmorskich głębin z całą pewnością spędzą w tym miejscu wiele czasu, podziwiając niezliczone gatunki morskich zwierząt. Wszechobecny błękit wody zachwyca, a różnorodność fauny morskiej zadziwia. Największą atrakcją L’Aquarium jest osiemdziesięciometrowy podwodny tunel z ruchomym pasem wbudowanym w posadzkę.

DSC06504-HDR1_Default.jpg

DSC06505-HDR1_Default.jpg

Wystarczy stanąć na ruchomej taśmie i podziwiać ławice ryb, faliste ruchy płaszczek oraz złowrogo łypiące spojrzenia przepływających nad głowami rekinów.

DSC06473.jpg

DSC06454a-HDR1_Default.jpg

DSC06457ab-HDR1_Default.jpg

DSC06480-HDR1_Default.jpg

Po wyjściu z L’aquarium można jeszcze zobaczyć nieco mniejszą wystawę akwariów w których roją się niezliczone ilości kolorowych rybek w owalnej sali, na środku której znajduje się figura ogromnego wieloryba.

DSC06533-HDR1_Default.jpg

Również dzieci znajdą coś dla siebie, a mianowicie oryginalny plac zabaw utrzymany w tematyce morskiej, wypełniony wielobarwnymi konstrukcjami z kolejnymi akwariami pod którymi przebiegają przeźroczyste tunele i figurami ryb, żab oraz żółwi morskich.

DSC06531-HDR1_Default.jpg

DSC06522-HDR1_Default.jpg

DSC06529-HDR1_Default.jpg

DSC06528-HDR(1)_Default.jpg

Z części akwarystycznej do części handlowej prowadzi nietypowe zejście…schody są usytuowane niczym w burcie wielkiego drewnianego okrętu.

DSC06542-HDR1_Default.jpg

Port Vell

Jeśli po wyjściu z L’Aquarium zauważysz, że nastał zmierzch, spójrz raz jeszcze na Port Vell i jego magiczne światła. Zauważ interesującą formę drewnianego mostu którym wcześniej przechodziłeś, czyż nie przypomina morskich fal?

DSC06545-HDR1_Default.jpg

Omieć wzrokiem cumujące w porcie żaglówki i zwróć uwagę jak morska toń kołysze je do snu, a następnie zachwyć się ogromnymi statkami błyszczącymi tysiącem oświetlonych okienek i wyglądającymi jak pływające miasta.

DSC06551-HDR1_Default.jpg

DSC06559-HDR1_Default.jpg

A może warto dać się ponieść wyobraźni i podążyć w kierunku wskazywanym przez siedmiometrową figurę Kolumba umieszczoną na wysokiej kolumnie? We wnętrzu pomnika wybudowanego na cześć odkrywcy, znajduje się winda, którą można wjechać na wysokość 52 metrów, a więc do samej głowy posągu. Z tego punktu widokowego można podziwiać całą panoramę miasta. Sprawdź więc sam, co Kolumbowi siedzi w głowie.

DSC06554-HDR1_Default.jpg

DSC06562-HDR1_Default.jpg

Palacio Nacional i Font Magica

Wróćmy raz jeszcze do podnóża Wzgórza Montjuic. Teraz, gdy zmrok ogarnął miasto, Katalończycy i liczne grupy turystów zaczynają gromadzić się pod Palacio Nacional. Ten monumentalny budynek projektu Carles’a Buedas powstał w 1929 roku jako Światowa Wystawa i do dziś jest jednym z najważniejszych muzeów hiszpańskich, w którym można zachłysnąć się sztuką europejskich artystów, pochodzącą z okresów: romańskiego, gotyckiego, renesansu, baroku oraz sztuki współczesnej. Ten pałac zachwyca, a kaskadowa fontanna przed nim sprawia wrażenie wodnych stopni prowadzących wprost do jego drzwi. Znad głównej kopuły pałacu wystrzeliwują w niebo wąskie smugi niebieskiego światła. Ciekawostką jest, że tych smug jest dziewięć, a więc tyle, ile jest liter w nazwie Barcelona.

DSC06594.jpg

Nieco niżej znajduje się Font Magica (Magiczna Fontanna), której strumienie każdego wieczora odgrywają niesamowity spektakl światła i dźwięku. Fontanna zachwyca od 1929 roku, ciesząc oczy widzów tryskającymi z licznych dysz wodnymi strumieniami różnej wysokości, tańczącymi w rytm muzyki i zmieniającego się natężenia kolorowych świateł. Każdy, kto odwiedzi Barcelonę, koniecznie musi przyjść na Placa d’Espana i na własne oczy zobaczyć to widowisko.

DSC06611.jpg

DSC06638-HDR1_Default.jpg

Barcelona, tutaj życie toczy się za dnia jak i w nocy. To miasto kusi swoją oryginalnością i niepowtarzalnym klimatem. Wabi architekturą Gaudiego wyjętą niczym z najznakomitszego snu, czaruje zapierającymi dech iluminacjami po zmierzchu. Poczuj jak oddychają płuca tego miasta. Barcelona … ona nigdy nie zasypia.

Informacje praktyczne:

http://www.bcn.cat/es/ehome.htm

13675_barcelona_mapa.jpg


 
 
 

Comments


bottom of page